wtorek, 21 marca 2017

Kiedy to bylo?!

Pod łóżko wpadła mi skarpetka. Zawzięcie jej szukając - nie lubię niedokończonych spraw i pogubionych skarpetek - natknęłam się na pudełka pełne tajemnych skarbów [tudzież bliżej nieokreślonych pierdół], które przesuwam pomiędzy Bożym Narodzeniem i Wielkanocą niezwykle rzadko. Jako, że Pierwszy Dzień Wiosny zobowiązuje - niczym puszkę Pandory - jedno takie cudo otworzyłam. Dzienniki. Sztuk 5. Pisane z różną częstotliwością od roku 2004.  No to mamy #throwbackthursday. Wiem, że nie wszystkich muszą interesować dziecinne lata Ewy M. ale momentami jest zabawnie. Może, w którymś miejscu ktoś rozpozna siebie? Pisownia (o zgrozo!) oryginalna. Imiona i nazwiska zostaną pominięte. Imiona chłopców, w których się w owym czasie podkochiwałam oznaczone cyframi od 1 do 4.