Nie wiem czy wypada się tym chwalić ale mam wspaniałych przyjaciół. Może nie jest to najliczniejsza grupa na świecie ale osoby, które darzę szczególnym zaufaniem i dla których - czuję - także jestem ważna są - co tu dużo mówić - genialne! Szczęśliwym zrządzeniem losu nasze drogi się posplatały i choć niekiedy nie zawsze spotykamy się codziennie, nawet po długiej przerwie potrafimy ze sobą rozmawiać tak jak gdybyśmy nigdy nie przestali. Z tego miejsca rzecz jasna wszystkich ich pozdrawiam bo w sumie mogę (;
No a co jeśli tak Ci się życie ułożyło niefortunnie, że tej bratniej/ bratnich duszy nie znalazłeś/łaś? Złotego środka pewnie nie podam ale historyjką poratuję zawsze.