niedziela, 10 września 2017

Januszowy fejm

Czasem się zastanawiam czy z czegoś przeciętnie wyjątkowego - żeby nie powiedzieć złego - da się stworzyć coś pięknego. Czy z niecnych intencji i pobudek, jesteśmy w stanie wykreować coś trwałego, wzniosłego i najzwyczajniej w świecie dobrego?

MARIOLKA I INTERNETY

- Wiesz, Grażyna. Nie interesuje mnie nic poza jego fejmem. Co Ci powiem, że nie jak tak. Ma 52 tysiące followersów na instagramie. Ja będę dla niego dobra i miła. Dam mu to, czego w tamtej mu brakowało. On wrzuci ze mną jedno, drugie, trzecie zdjęcie. Jakąś relacyjkę. Oznaczy mnie. Najlepiej z hasztagiem #newgirl, nie żadne tam #friends. #Newgirl albo lepiej! #Newlove i niech się dzieje!

- Na litość Boską Mariolka na co Ci to? Nie wstyd Ci? Może to dobry chłopak jest?!

- O jejku, jejku. Myślałby kto, żeś Ty taka ułożona zawsze grasz w czyste karty! To przecież nic takiego. Mały flircik nikomu jeszcze nie zaszkodził a mi pozwoli rozkręcić moją karierę w internetach!


JANUSZOWY FEJM

- Stary ja nie wiem czy to jest dobry pomysł. Słyszałem od Grażyny, że ona to tak z nie do końca czystych pobudek się Tobą zainteresowała, wiesz? Że wybić się na Tobie chciała. Tak nie można. Jak budować zdrowy związek na nieszczerości?

- Nie chce mi się w to wierzyć. Może jestem naiwny alee.. zakochałem się. Co zrobisz jak nic nie zrobisz? A nawet jeśli tak było, uważasz, że ludzie są w stanie tak długo kłamać i udawać? Może się zmieniła? Może poznała mnie lepiej i dostrzegła, że mam do zaoferowania znacznie więcej niż lajki na instagramie?


LUDZIE SIĘ (NIE)ZMIENIAJĄ

- No i co Mariolka? Wybiłaś się na Januszu i co dalej?

- Oh, daj spokój. Już dawno zapomniałam o tym idiotycznym planie. To super facet! To, że przy okazji nabiłam sobie trochę fejmu to... powiedzmy efekt uboczny.

- I myślisz, że fakt, iż nie byłaś z nim do końca szczera w początkowej fazie waszej znajomości nie ma tu żadnego, żadnego znaczenia?

- Zapomnijmy o tym, dobrze?  


NIE WIEM, NIE ZNAM SIĘ ALE SIĘ WYPOWIEM

Może jestem zbyt naiwna. Może za bardzo wierzę w innych i zwykłą ludzką przyzwoitość. Że oliwa sprawiedliwa i prawda na wierzch wypływa. Że czyste sumienie i szczere spojrzenie w oczy znaczą więcej niż cokolwiek innego. Że fajnie jest się kłaść do łóżka z przeświadczeniem, że było się dobrym, że nikomu nie zrobiło się krzywdy. A może to wcale nie tak? Może trzeba rozpychać się łokciami i biec do celu po niejednym trupie? Nie wiem.  Wiem tylko tyle, że nikt za nas życia nie przeżyje a oceniać mogą tylko Ci, którzy włożyli nasze buty i przeszli dokładnie taką samą trasę co my.

https://i.pinimg.com/originals/b6/95/e9/b695e9ff6b4fc5ccc9e60b399853f610.jpg 
Źródło: http://weheartit.com/entry/283359153 

4 komentarze:

  1. Oj, dlaczego nie ma nowych postów? Brakuje mi Twojego stylu i ciekawych nowych przemyśleń. Czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! <3 szukam weny poki co :)

      Usuń
    2. Kochana, piękne słowa, zgadzam się z nimi w 100%. Niech ocenia nas ten, co włożył kiedyś nasze buty... Ale nigdy tak nie jest..

      I jak to miło faktycznie kłaść się do łóżka wiedząc, że nikomu nie zrobiło się krzywdy.... Jesteś cudowna :*

      Usuń
    3. Akurat przed snem zobaczylam Twoj komentarz. Dziekuje! Bede miec piekne sny ;*

      Usuń